czwartek, 1 maja 2014

Plac zabaw na Polu Mokotowskim

Projekt  „Ochockie place zabaw pod lupą” uważam za rozpoczęty J Przez ostatni tydzień zwiedziłam 5 placów zabaw, a właściwie 5 parków z placami – Pole Mokotowskie, Park im. Marii Skłodowskiej-Curie, Park Zasława Malickiego, Skwer Sue Ryder (Park Wielkopolski, Zieleniec Wielkopolski), Skwer Dobrego Maharadży. Na bieżąco wrzucałam zdjęcia na stronie wydarzenia na FB, na Fan Page Rodzinnie z Ochotą, a od wczoraj w grupie "Ochockie place zabaw pod lupą". Chciałabym Wam podziękować za włączenie się w dyskusję. Cieszę się, że wspólnie możemy podzielić się swoją opinią, bo każdy może skupiać uwagę na czymś innym. Mam głęboką nadzieję, że dzięki tej grupie rozbijemy wszystkie ochockie place zabaw na kawałki i żaden szczegół nam nie umknie J Na początek powiem Wam, na co ja zwracam uwagę:

Regulamin placu zabaw i tabliczki informacyjne

Na każdym placu zabaw w widocznym miejscu powinien znajdować się regulamin korzystania z placu, a także tabliczki informacyjne - zarządca placu, telefony interwencyjne (straż miejska, policja) i informacja o zakazie wprowadzania zwierząt.

Ławki i kosze na śmieci

Dla mnie osobiście – plac zabaw bez tych dwóch elementów nie istnieje.

Czystość placu zabaw

Jest wiele placów, których stan czystości pozostawia wiele do życzenia. Dotyczy to zwłaszcza tych małych, osiedlowych placyków, gdzie „po godzinach” przesiaduje nieciekawe towarzystwo. Na placu zostają butelki po alkoholu, kapsle, niedopałki papierosów. Nie muszę chyba tłumaczyć, jakie to niehigieniczne i niebezpieczne dla naszych dzieci?

Nawierzchnia na placu

Nawierzchni jest sporo – piasek, żwirek, kamyczki, sztuczna miękka nawierzchnia, kora, a nawet ziemia i trawa. Specjalistą nie jestem, ale typ nawierzchni podobno powinien być dostosowany do wysokości urządzeń zabawowych, a konkretnie do zabezpieczenia przed ewentualnym upadkiem, np. ze ściany wspinaczkowej. Ja przyjrzałam się już wszystkim nawierzchniom i najwyższą ocenę daję sztucznej.

Urządzenia do zabawy - ilość, jakość i dostosowanie do wieku dziecka

Plac zabaw musi być miejscem w którym bezpieczna zabawa spotyka się z przygodą. Urządzeń przede wszystkim nie powinno być za mało, bo zabawa stałaby się nudna. W końcu ile można bujać dziecko w jednej huśtawce? Standardem powinna być piaskownica, zjeżdżalnia, huśtawki i koniki, ale przydają się też kreatywne zabawki. Pokażę Wam takie. Moi chłopcy grali już na placu w kółko i krzyżyk, dodawali i odejmowali na liczydle, bawili się w labirynt. Coraz więcej placów zabaw (zwłaszcza tych najnowszych) ma takie „bajery”, z których czasem korzystają też rodzice J Jakość urządzeń jest szalenie istotna – zjeżdżalnia właściwie wbita w podłoże, bezpiecznie zamontowane bujaki i koniki, nie zniszczone zabawki drewniane (np. z wystającymi drzazgami) to tylko niektóre przykłady. Co rozumiem przez dostosowanie do wieku dziecka? A oczywiście to, że na placu np. z małymi bujakami i niską zjeżdżalnią nie powinny znajdować się niezabezpieczone huśtawki, które ewidentnie dostosowane są dla starszych dzieci. Na – ujmę to – ogólnych placach zabaw, strefy powinny być podzielone. Małe huśtawki w jednej części, duże w drugiej, bujaczki w części dla małych dzieci, duża ścianka wspinaczkowa w strefie dla dzieci starszych etc.

Okolica, położenie placu

Najlepsze są oczywiście te w parkach. Są też place osiedlowe. Place nie powinny znajdować się przy ulicy, praktykuje się zatem budowę placyków na wolnej przestrzeni za blokami. Kiepskim miejscem jest „środek lasu” – uciążliwe meszki i komary (jest taki jeden placyk w parku Szczęśliwickim na górce) Osobiście unikam też placów znajdujących się w pełnym słońcu, chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego? Dobrym rozwiązaniem jest zadaszona piaskownica, ale rodzicom i opiekunom przydałyby się zacienione ławki. 

A teraz konkrety...

Pole Mokotowskie


Pierwszym, odwiedzonym przez nas miejscem było Pole Mokotowskie. Idąc od ulicy Żwirki i Wigury, plac znajduje się na samym końcu, za – przyjmijmy - kąpieliskiem dla psów. Placyk jest dość spory, ogólny, co oznacza, że znajdują się tu urządzenia dla najmłodszych i starszych dzieci. Są trzy zjeżdżalnie: pierwsza -
„samodzielna” (tylko z drabinką),  druga – bardziej rozbudowana, z domkiem, pająkiem wspinaczkowym i mostkiem z desek, trzecia – z domkiem dla starszych dzieci. Są też trzy huśtawki, w tym jedna zabezpieczona - dla małych dzieci. Na placu znajduje się bardzo fajna duża piaskownica, trzy bujaki, obrotowe koło z krzesełkami dla trójki dzieci, jeden dwuosobowy konik i obrotowa beczka. Są też dwa domki (można schować się przed deszczem), stolik z krzesełkami. Jest osiem ławek dla rodziców i trzy kosze na śmieci. Plac ma regulamin i tabliczki o zakazie wprowadzania zwierząt, zakazie jazdy rowerem i zakazie palenia papierosów. Nawierzchnia placu zabaw jest niestety beznadziejna – zbita ziemia z trawą.

Moja ocena

Plusa daję ogólnemu położeniu – cicha i spokojna okolica, ale plac stoi w pełnym słońcu i tu należy się minus. Są miejsca zacienione po bokach, owszem, ale najważniejsze urządzenia, które dają dzieciom najwięcej frajdy – piaskownica, zjeżdżalnie, beczka obrotowa - znajdują się w pełnym słońcu. Moi chłopcy wyszli z placu zlani potem. Aż strach pomyśleć, co tu się dzieje w pełni lata. Jest wystarczająco dużo ławek, do tego stolik z krzesełkami w zacienionym miejscu – to jest walor placu. Trzy kosze na śmieci
to (według mnie) trochę za mało na tak dużą powierzchnię. Urządzeń do zabawy jest wystarczająco, chociaż brakuje mi przynajmniej jeszcze jednej zabezpieczonej huśtawki.  To, co istotne – jest przejrzysty i szczegółowy regulamin korzystania z placu, są tabliczki informacyjne. Nie zauważyłam tylko informacji o zarządcy placu i telefonów interwencyjnych, które być powinny. Absolutny minus daję nawierzchni. Fatalna twarda ziemia, przemieszana z trawą. To zniechęca.  

Pamiętajcie, że jest to moja opinia. Dzielę się z Wami, tym co widoczne z mojej perspektywy jako mamy :) Możecie się ze mną oczywiście nie zgadzać, więc zachęcam Was do komentarzy i wyrażania swoich opinii w grupie Ochockie place zabaw pod lupą

Opinie rodziców

"Fatalna nawierzchnia - błoto lub zwiewany przez wiatr pył. Latem za gorąco by się na nim bawić."

"Zjeżdżalnie parzą w pupę i nogi gdy świeci słońce...nic tam nie ma ciekawego
dzieci po 10 minutach chcą już  stamtąd iść"

"Moje Maluchy ostatnio się tam świetnie bawiły, a deszcz kt. nas złapał udało się przeczekać w drewnianym domku, są też plusy tego placu"


Moją galerię zdjęć znajdziecie na Fan Page Rodzinnie z Ochotą Galeria Pole Mokotowskie

Na koniec jeszcze jedna informacja - nie udostępniam zdjęć z widocznymi wizerunkami dzieci, rodziców i opiekunów przebywających na placu (za wyjątkiem moich chłopców oczywiście :) ) Jeżeli dojrzycie siebie "w tle"  i Wam się to nie spodoba, poproszę o maila na beata@mamalandia.pl z prośbą o usunięcie zdjęcia. Zrobię to natychmiast.

Ze względu na powyższe w galerii czasem może zabraknąć zdjęcia, np. piaskownicy - jak w dzisiejszym przypadku ;) Jeżeli macie takie zdjęcia i chcielibyście się nimi podzielić - zachęcam do zamieszczania ich w grupie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz